Ależ oczywiście! Przecież najlepszy aktor to taki, który stroi siedemdziesiąt min na minutę; a taki Pazura za "13 posterunek" to raz na tydzień Oscara powinien dostawać ...
Na szczęście zmieniają całą obsadę. Czytam książki i żaden z bohaterów nie pasuje do opisu. Carl w książkach jest zdecydowanie bardziej pozytywny z czarnym humorem, a nie z wiecznie niezadowoloną miną.