Oby to byl film po ktorym Pan Nicolas wstanie z kolan bo to wspanialy byl aktor :(
Też go bardzo lubię ;-)
Myślę, że to TYLKO gorszy okres w jego karierze który zaraz minię. Każdy tak ma.
Willy's Wonderland to niestandardowa rola Cage'a, którą wybrał świadomie, bo lubi eksperymentować. Od kilku lat widać, że dobiera sobie role mniej pod presją pieniężną, a bardziej dla projektów, które zwyczajnie wydają mu się w jakiś sposób ciekawe, nawet jeśli nie aspirują do bycia mainstreamowym hitem
Co tu gadasz jak mniej pod presja przecież on jest bankrutem i gra w czymkolwiek mu podsuną żeby cos zarobić dlatego stracił wizerunek poczytaj se a nie ze pod mniejdza presją nie wiesz co mowisz x.x
Bankrut bankrutowi nierówny, posiadanie dużego długu nie oznacza, że sytuacja nie może się na przestrzeni lat stabilizować i bankrut Cage ma się dzisiaj lepiej niż jeszcze kilka lat temu, gdzie tendencja grania we wszystkim co mu podsuną jest dużo bardziej widoczna niż dzisiaj, ale i tak nie była nigdy posunięta do poziomu Seagala. No i Cage udziela się teraz w dużej ilości różnorodnych i ciekawych artystycznie projektóch, więc moim zdaniem on albo jego agent mają przynajmniej czas przeczytać scenariusze i myśleć, które oferty są lepsze dla kariery Cage'a niż inne
Tylko że każdy ci powie ze jego kariera juz upadła to ze teraz próbuje jako tako ją uratować to nie Zawsze sie tak da dla większości ludzi on jako dobry aktor ten czas już minął i właśnie przez to żeby spłacać długi grał w byle czym seagal jak i cage graja w filmach maks klasy b
Ach tak, ta znana wszystkim upadła kariera Cage'a, który będzie niedługo grać Drakulę w filmie "maks klasy b" Universala. Nic, tylko założyć ręce i się smucić, że nikt go z dużego studia nie weźmie
A ja Ci powiem że Nicolas Cage jeszcze zagra w super produkcjach hollywodzkich filmów. A to że upadł a teraz wraca do swoich najlepszych filmów to świadczy o jego klasie. I trzymam za niego kciuki.
Już od lat wrócił do kina i gra świetnie (bo fakt, miał słabszy okres).
Mandy, Świnia, Kolor z Przestworzy, Mama i tata..
Jeżeli ten film miał być hołdem i podsumowaniem długiej i bogatej kariery Nicolasa Cage'a to wyszło mocno średnio.Chciałbym dać 7 z sympati dla Nicka,ale nie dam ! He He.Nieudana komedia sensacyjna po ktòrej Cage na pewno nie wròci do pierwszej ligi z ktòrej wypadł dawno temu.Chyba nigdy już tam nie wròci.
Zmartwię cię, to kiepski film wyglądający jak benefis Cage'a udający, że ten od 20 lat nie grywa w xujowych filmach