"Piraci z Karaibów" od zawsze imponowali mi swoją wyjątkową oryginalnością. Dzięki temu ta saga wciąż należy do najbardziej wyjątkowych. I właśnie za te ciekawe i oryginalne pomysły, jest do dzisiaj szanowana. Dlatego wybierając się do kina na piątą odsłonę przygód Jacka Sparrowa, oczekiwałem czegoś interesującego i niebanalnego. Moje wymagania były tym większe, że akurat w tym dniu obchodziłem urodziny. I może dlatego "Zemsta Salazara" trochę mnie rozczarowała. Jeśli jednak trochę się dłużej zastanowić, to trzeba przyznać, że film Rønninga i Sandberga wcale nie jest zły i beznadziejny. A czy warto go w ogóle obejrzeć? To zależy. Bo ci, którzy są fanami "Piratów z Karaibów" mogą czuć się zawiedzeni. Tymczasem te osoby, które oczekiwały jedynie dobrej rozrywki, będą raczej zadowolone.
więcej